poniedziałek, 28 maja 2012

Powracam do normy .

To co było już się nie powtórzy . Mhm . 
Niestety dopiero teraz wszystko zrozumiałam . Myślałam, że bycie '' niegrzeczną '' dziewczynką to fajna zabawa . Niestety się gruboo myliłam. Ale nie wracajmy do przeszłości . Nie chcę już o tym mówić. Teraz próbuję wszystko naprawić . 
Z Mateuszem byłam i wszystko się spieprzyło .
'' Ruchana może być dziwka . Kobietę się kocha . '' 
No taka prawda .   Nie zamierzam być z chłopakiem , który ma o mnie takie zdanie , że żałuje że mnie nie wyruchał . To ma być miłość prawdziwa ... ?. Nie sądzę . Niestety to zabolało . I tu miał racje. To nie wytrwa do wakacji . ;c Po prostu koniec . I znowu wyszłam na głupią idiotkę , choć moje uczucie się do niego nie zmienią . Trzeba to przecierpieć . 

Dzisiaj napisał do mnie Łukasz . Z jednej strony bałam się , że znowu coś zrobiłam nie tak , lecz z drugiej wstępnie napisał czy wgl chcę z nim pogadać . Uznałam, że jest w dobrym humorze , więc odparłam , że tak . Pogadaliśmy szczerze . W pewnej chwili tak jakby poczułam choć do końca nie wiedziałam czy to pewne , że tęskni ... A może nie zabił tego uczucia ?.  Gdy się spytał czemu mówiłam mu ' Kocham Cię ' gdy byłam z Tristanem to powiedziałam mu prawdę. Tak naprawdę Go kochałam, gdyż był pierwszym chłopakiem z którym byłam na odległość... Z nim łączyło mnie wielkie uczucie . Powiedział mi , że go zdradziłam . Ale zaraz . Właśnie . Jak go zdradziłam jak z nim nie byłam ?. Powiedział , że dla niego to byliśmy razem ... Straciłam nadzieję gdy mi powiedziała Karolina o pewnej sytuacji z różą . No cóż ... Przykro mi się zrobiło , a on jeszcze ma pretensje . Wiem, że z tego powodu jest mu przykro . Mnie dzisiaj się słabo zrobiło kiedy to napisał . No ale cóż . Czasu nie cofniemy , zawsze można to jakoś wszystko naprawić. Chcę z nim dalej utrzymywać kontakt . To co zrobił było głupie tym bardziej to co ja zrobiłam ale wybaczyłam . . . ; )

Z Tristanem tak samo znajomości się odnowiły . Fajnie się gada . Teraz otwarcie gadamy . Niby na bank nie jest z Vicky ale nic nie wiadomo. To co było z nią i z nim nie da się tak łatwo zapomnieć . Niestety . Powiedziałam wyraźnie . To znajomość na odległość , więc fajnie jak byśmy się spotkali i pogadali szczerze . ;)




Hm . No tak . 19 . 06 . 2012 r . Zaczyna się bal . 
Nie mam jakoś ochoty iść... Odechciało mi się .
Czasami mam dziwne sny. 
Jestem na tym balu , lecz siedzę nie tańczę i nagle scena z pięknej książki  . Podchodzi do mnie jakiś chłopak ubrany w dzinsy i koszulkę w kratkę . Zbytnio nie pamiętam ubioru. . Uśmiecha się , podaje mi rękę , a ja łapię jego dłoń. Wstaję i spoglądam mu w oczy . Tak. Pamiętam ten kolor . Niebieskie jak otchłań morza , swoimi zielonymi , oczami zatapiam się w jego oczach kocim spojrzeniem . Obejmuje mnie i wyszeptał do ucha - Już na zawsze razem - heh. 
Dziwny sen prawda ?. 
Ale może i tak będzie tylko bez tego happy endu . Posiedzę sobie jak ten kopciuszek na balu i będę czekać na tego niedoszłego księcia. ^ ^
Oj tak. Mówią , że marzenia się spełniają , lecz to realny świat a nie bajka ; ) 

Nie tylko postanowiłam zmienić tok myślenia '' zastanów się kilka razy , nie działaj zbyt pochopnie '' , ale i także coś w  wyglądzie. 16 lub 17 czerwca powracam jednak do blondu i ... robię kolczyka w nosku . ^ ^ Trochę kobiecości trzeba wprowadzić w dorastanie . ; ) 

Dzisiaj jeszcze bym mogła wiele napisać ale niestety sen mnie łapie , więc dzisiaj to będzie na tyle . 

Niby takie nic nie warte słowa , a ujrzawsze światło dzienne dają zaspokojenie duszy .